Chyba każdemu mężczyźnie chociaż raz w życiu chodziła po głowie myśl o zapuszczeniu brody. Wielu osobom broda do tej pory kojarzy się z oznaką męskości i seksapilu. Dlaczego więc tak mało facetów może się pochwalić bujnym zarostem i decyduje się na codzienne golenie twarzy?
Zapuszczenie brody nie jest tak proste, jakie się wydaje. Zarówno w początkowej fazie zapuszczania grzywy jak i w momencie kiedy nasza broda wygląda już jak u drwala z amerykańskich filmów, może sprawiać problemy.
Kluczowe punkty tego artykułu:
- Wielu mężczyznom broda kojarzy się z oznaką męskości i seksapilu.
- Pierwszą kluczową czynnością w zapuszczaniu brody jest wyrzucenie maszynki do golenia.
- Swędzenie i suchość skóry można złagodzić poprzez stosowanie specjalnych olejków i balsamów.
- Aby uzyskać pożądany efekt, trzeba cierpliwie czekać na rozwój brody i regularnie ją pielęgnować.
Spis treści:
Co zniechęca nas do zapuszczania brody?
- Na początku naszej przygody z brodą może towarzyszyć nieprzyjemne swędzenie i suchość skóry, a co za tym idzie – podrażnienia,
- Kilkudniowy zarost często nie wygląda zbyt atrakcyjnie, można go odebrać jako oznaka niechlujstwa lub lenistwa,
- Brak cierpliwości. Oczekujemy wielkich cudów i efektów, ale broda nie stanie się gęsta i pełna z dnia na dzień. Przez ten aspekt szczególnie często rezygnujemy z zarostu,
- Zadbana broda wymaga również stałego podcinania oraz regularnej pielęgnacji, na co wiele z nas nie ma czasu lub jest po prostu na to zbyt leniwa.
Wyrzuć maszynkę
Pierwszą podstawową czynnością w skutecznym zapuszczeniu brody jest wyrzucenie maszynki do golenia. Nieważne, czy jest to nowiutka, super ostra i precyzyjna maszynka importowana prosto z Ameryki, czy jedyna pamiątka po Twoim wujku Staszku, który z niewiadomych przyczyn zostawił Ci ją w spadku, czy po prostu zwykła maszynka kupiona w sklepie osiedlowym pod domem – wyrzuć ją albo schowaj tak głęboko, żeby nie kusiła Twoich oczu, rąk i brody. Brzmi śmiesznie? Niewątpliwie, jednakże początki zapuszczania zarostu bywają trudne, a bycie w posiadaniu maszynki mogłoby tylko pogorszyć sprawę i jeszcze bardziej zniechęcić do dalszego zapuszczania brody.
Sposób na swędzącą skórę pod brodą
Większość mężczyzn w początkowej fazie zapuszczania brody skarży się na swędzenie skóry pod brodą, czego efektem jest szybkie sięgnięcie po maszynkę do golenia. Krótkie włosy podrażniają skórę – stąd efekt swędzenia. Swędzenie może również zmienić się w pieczenie, np. podczas dużego wysiłku fizycznego.Okazuje się jednak, że możemy pozbyć się tego nieprzyjemnego schorzenia stosując odpowiednie kosmetyki do brody – potrafią naprawdę zdziałać cuda! Najlepiej sięgnąć po olejek do brody z naturalnym składem oraz dobry balsam do brody.
Jakie składniki powinny znajdować się w olejku do brody i dlaczego?
Podczas wyboru olejku do brody warto zwrócić uwagę, aby występowały w nim następujące składniki:
- olejek rycynowy – regularnie stosowany sprawi, że włosy staną się miękkie, błyszczące i pełne witalności, Przyśpieszy ich porost, a także zniweluje uczucie swędzenia,
- olej jojoba – jest źródłem witamin, a jego sebum jest niemal identyczne, co sebum ludzkie. Wspomaga regenerację włosów oraz nawilża skórę pod włosami,
- olejek migdałowy – regularnie stosowany odżywia włosy, nadaje im blask i regeneruje, a także nawilża skórę pod brodą,
- olejek z pestek moreli – nabłyszcza, nawilża i utrudnia ponadto wnikanie toksyn ze środowiska do wnętrza skóry i włosów. Olejek morelowy sprawia, że włosy zyskują piękny wygląd, oraz rosną dużo zdrowsze i mocniejsze.
Co zrobić, żeby broda od samego początku wyglądała atrakcyjnie?
W tej kwestii wiele z nas liczy na machnięcie czarodziejską różdżką. Idealny zarost bez męki i wyglądania niechlujnie? Niestety, mimo wielkich chęci, nie da się tego uniknąć. Możemy jedynie doradzić, aby w początkowym cyklu zapuszczania brody udać się na urlop lub przełamać się i wytrzymać parę dni nie do końca eleganckiego wyglądu. Zaciśnij zęby i zrób dobrą minę do złej gry -przecież nie jesteś jedyną osobą na świecie, która chce zapuścić zarost.
Sposób na szybszy wzrost brody
Zarówno z włosami na głowie jak i na brodzie mamy pewien problem – nie każdy z natury ma piękne, grube, gęste włosy. Na całe szczęście naturze można pomóc. Rzadko kiedy zdarza się, aby zarost był tak ubogi, że trzeba pożegnać się z marzeniem o posiadaniu pięknej brody.Oto kilka rzeczy, o których musisz pamiętać podczas hodowania zarostu. Po pierwsze, wspomniane już wcześniej kosmetyki dobrej jakości do pielęgnacji brody – olejki i balsamy. Nie zapomnij również o ich regularnym stosowaniu, w przeciwnym razie kuracja nie ma sensu. Kolejną rzeczą jest odpowiednia szczotka do brody (najlepiej z naturalnego włosia), czesanie włosów sprawia, że pobudzisz krążenie i ukrwienie w danym miejscu jest większe, a co za tym idzie – włosy rosną szybciej. Bardzo ważne jest również regularne przycinanie brody. Z całą pewnością wiele osób zapomina o tym, że żywotność włosa nie jest wieczna. W pewnym momencie włos staje się martwy i przestaje rosnąć, a z czasem wypada. Żywotność włosa można bardzo kluczowo przedłużyć właśnie przez podcinanie końcówek. Warto mieć to na uwadze! Mówi się także, że głaskana przez kobiece ręce broda również szybciej rośnie – warto wypróbować!
Regularne podcinanie brody
Oprócz tego, że podcinanie brody przedłuża żywotność włosa, trzeba mieć również na uwadze, że nie wystarczy, żeby broda była zdrowa, ale chcemy też, żeby dobrze się prezentowała. Przycinając ją możemy uzyskać nasz wymarzony kształt oraz wygląd owłosienia. Najlepiej już na początku jasno określić, na jakim efekcie nam zależy. Polecam skonsultować się z profesjonalnym barberem, który może doradzić Ci na początku, jaka broda będzie odpowiednia do Twojego typu urody oraz kształtu twarzy. Następnie przycinaj odpowiednie partie zarostu, aż pod wpływem wprawy i ćwiczeń uzyskasz wymarzony efekt.
Dokumentuj efekty zapuszczenia
Podczas zapuszczania brody na pewno gdzieś z tyłu głowy pojawią się myśli typu: “To bez sensu, moja broda ciągle wygląda tak samo. Nie ma żadnych efektów”. Dlatego warto jest regularnie dokumentować stan Twojego zarostu. Zapuszczenie brody to długotrwały proces, a porównywanie swojego wyglądu z dnia na dzień sprawi, że nie zobaczysz żadnej znaczącej różnicy. Zamiast spędzać godziny dziennie przed lustrem i obserwować, czy może jednak coś tam urosło, a przy tym złościć się i zniechęcać, lepiej zrób jedno zdjęcie swojego zarostu w tygodniu i z tygodnia na tydzień je ze sobą porównuj. Gwarantuję, że oszczędzisz sobie wiele nerwów, a efekty staną się natychmiastowo zauważone!
Nie strzelaj sobie w kolano
Początkowi brodacze bardzo często szukają dziury w całym, pojawia się u nich tendencja do godzinnego przeglądania się w lustrze i marudzenia: to źle, to niedobrze, za rzadka, za krótka, za twarda, nierówna i tak dalej… Niestety, spędzanie lat świetlnych przed lustrem oraz oglądanie reklam, w których facet z twarzą gładką jak pupa niemowlaka w minutę staje się brodatym drwalem za sprawa magicznego płynu bogów wartego miliony nie pomoże. Czymś takim możesz się co najwyżej zniechęcić i zamiast zapuścić brodę to pozbyć się zarówno jej jak i sporej sumy pieniędzy na nią wydanych.
Dobrym sposobem na oderwanie myśli od swojej brody jest skupienie całej swojej uwagi na czymś innym – bardziej pożytecznym. Może być to na przykład życie zawodowe, rozpoczęcie trenowania jakiegoś nowego sportu, dokończenie oglądania serialu z jakim zwleka się już trzeci miesiąc i wiele, wiele innych. Możliwości jest naprawdę wiele, a każda z możliwych opcji wydaje się ciekawsze niż uporczywe obserwowanie procesu porostu swojej brody. Każdy sposób jest dobry, aby oderwać się od głosu w głowie, który każe Ci zgolić brodę, pamiętaj, zrób wszystko, aby osiągnąć swój cel!
Podsumowując, zapuszczenie brody nie jest tak proste jak z pozoru może się wydawać, a początki są wielką walką z samym sobą. Jeżeli jednak i od samego początku będziesz stosował się do porad zawartych w tym artykule, to dbanie o zarost szybko stanie się dla Ciebie przyjemnością i nieodłącznym elementem codziennej toalety. Zamień katorgę w miłe nawyki, a później ciesz się piękną, bujną brodą.
Jeden komentarz